Shalim to jeden z 10000 rykszarzy, którzy zarabiają na życie przewożąc pasażerów po ulicach Kalkuty. Ma 50 lat i nie jest wcale najstarszy w zawodzie. Jego kolega po fachu – Husein, pomimo 75 lat, ma się bardzo dobrze i nadal prowadzi rykszę.
W filmie ze zdziwieniem obserwujemy jak Shalim, pomimo wieku, zmaga się z ulicznym korkiem, jeżdżąc boso rykszą po zatłoczonej i gwarnej Kalkucie. Wokół niego wre życie, a on cały czas ciężko pracuje, aby utrzymać rodzinę przy życiu. Ma tylko jedno marzenie. Chce kupić mechaniczną rykszę, bo dzięki niej zarobi więcej i w końcu będzie go stać na wybudowanie domu. Los okazuje się jednak okrutny, a rzeczywistość znacznie twardsza niż ktokolwiek przypuszczał. Nagle w rodzinie pojawia się choroba. Wymaga ona natychmiastowego leczenia, a to okazuje się kosztowne. Shalim jest zmuszony do rezygnacji z marzeń. Gromadzone przez lata oszczędności rozchodzą się. Pieniądze topnieją znacznie szybciej niż śnieg na słońcu.
Film w sposób przenikliwy pokazuje kulisy życia i pracy zarabiających nędznie rykszarzy, którzy żyją w ciągłym strachu, że ich profesja zostanie zabroniona prawnie. To również poruszający obraz zupełnie wyjątkowej woli życia i chęci utrzymania się na powierzchni bezlitosnego społeczeństwa. Rodzina, przyjaciele i marzenia to jedyne wartości, które mogą podtrzymać na duchu. W filmie widzimy również ciekawy portret Kalkuty - inne spojrzenie na to słynne w świecie miasto, które, pomimo tak wielu problemów, cały czas stanowi atrakcję zarówno dla Hindusów, jak i obcokrajowców.
Wybrane nagrody i festiwale /Selected festivals and awards: 2010 – MFF Amsterdam/IDFA